10 grudnia 2013

Karp - świąteczny gość Polaków

W większości polskich domów na świątecznym stole pojawia się karp. Można się spierać dlaczego akurat ta, pochodząca z dalekiej Azji, ryba jest często traktowana przez nas w wigilię jak przez Amerykanów indyk na święto dziękczynienia. My jednak zajmiemy się rzeczą ciekawszą. Zamiast rozprawiać nad tym dlaczego jemy w święta karpia rozprawimy się z nim i go zjemy!

© Szara Eminencja 2013


Wielu osobom przeszkadza konsystencja i zapach karpia. Dlatego po wyfiletowaniu postanowiłem piękne kawałki ryby zamarynować w mleku kokosowym. Następnie ponacinałem mięso od wewnętrznej strony, aby małe, niewyciągalne ości wytopiły się podczas smażenia. Po kąpieli w średnio-głębokim gorącym oleju lnianym odsączyłem tłuszcz i nałożyłem na filet wcześniej przygotowaną masę z pumpernikla, orzechów włoskich i masła. W tej postaci karp trafił do pieca. 

Przygotowanie sosu zacząłem od zalania pokrojonej na drobno szalotki białym wytrawnym winem. Po odparowaniu zalałem ją bulionem ugotowanym na włoszczyźnie i karpiej głowie z dodatkiem rodzynek, który odparował równie szybko, co wino. Po dolaniu śmietany sos był prawie gotowy. Wystarczyło przesączyć go przez drobne sito, dodać pokrojone w kostkę jabłka i rodzynki, i jeszcze chwilę podgrzać, aż rodzynki puszczą słodycz a jabłka delikatnie zmiękną.

Jako dodatek wybrałem ciecierzycę, którą po ugotowaniu w bulionie i zalaniu winem wymieszałem z pomidorami pelati, okrasiłem przyprawami do smaku i ziołami. Do ozdoby użyłem kopru włoskiego pociętego na włosowate paski imitujące świąteczne siano namoczonego w oliwie z orzechów włoskich.

Jeśli mają Państwo ochotę spróbować karpia w pumperniklu z orzechami włoskimi podanego z białym sosem z jabłkami i rodzynkami i ciecierzycą polecam zmierzyć się z poniższym przepisem. Jeśli zaś chcą Państwo spróbować tego dania mojego autorstwa zaprasza do Szarej Eminencji.


Smacznego.