Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piaseczno. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piaseczno. Pokaż wszystkie posty

01 maja 2013

Sezon na Przepiórki

Już niemal rok minął od kiedy robiliśmy przetwory z wiśni. Stały one od tamtej pory na półce w restauracyjnej spiżarni. Za każdym razem przechodząc obok czułem, że błędem byłoby przetrzymać je do kolejnego sezonu. Może nie był to kamień na sercu i powód do bezsenności, ale - nie ukrywam - czułem lekką niemoc twórczą z wekami w tle. Nie chciałem użyć ich do celów tak oczywistych, jak mus do lodów, a moment, w którym nie byłoby innego wyjścia, zbliżał się wielkimi krokami. Wszystko zmieniło się, kiedy planując kolejne Danie Szefa Kuchni na myśl przyszły mi przepiórki. Wiśnie. Przepiórki. Przepiórki, wiśnie. Tak!

Zamówienia zrobiłem niemal od razu. Z niecierpliwością oczekiwałem dostawy przepiórek. Cały plan już był gotowy. Kiedy tylko cały towar dojechał do restauracji zacząłem pracę. Przepiórka z natury zawiera niewiele wody, warto zadbać, aby nie była zbyt sucha. W polskiej tradycji ubierało się ptaka w słoninę przed obróbką cieplną. Ja zastosowałem owijkę z wędzonego boczku - uniknąłem w ten sposób wyschnięcia i nadałem mięsu aromatu starej, dobrej, polskiej wędzarni. Następnie na patelni podsmażyłem czerwoną cebulę, dodałem wytrawnego, czerwonego wina, które szybko odparowało. Winną cebulę zmiksowałem z dodatkiem fondu z pieczonych kości cielęcych. Do całości dodałem wiśnie - dotychczasowy obiekt moich zmartwień, teraz przedmiot a być może nawet podmiot prawdopodobnego kulinarnego sukcesu. Następnie zająłem się dodatkami. Młoda włoska kapusta usmażona na tłuszczu z pieczonej przepiórki i suflet ze świeżej czerwonej soczewicy dopełnią kompozycję.

Zapraszam Państwa więc do Szarej Eminencji na pieczoną przepiórkę w otulinie z wędzonego boczku w sosie wiśniowym z młodą włoską kapustą i sufletem z czerwonej soczewicy. Smacznego!



16 kwietnia 2013

Pstrąg w sosie z raków z jarzynowym julienne
i zapiekanką ziemniaczaną z prażonym porem

W Polsce jemy o połowę mniej ryb (kg na osobę) niż wynosi średnia w Unii Europejskiej. Wespół z Rumunią jesteśmy na końcu klasyfikacji europejskich zjadaczy rybiego mięsa wśród mieszkańców krajów mających dostęp do morza. Czas to zmienić! A przynajmniej spróbować to zmienić...

Postanowiłem przygotować dla Państwa jedną z najbardziej popularnych ryb słodkowodnych - pstrąga. Na warsztat wziąłem pstrąga potokowego. Żeby ułatwić jedzenie, usunąłem kręgosłup. Następnie wykąpałem rybę w klasycznej marynacie z czosnku i natki pietruszki. Jako dodatki zdecydowałem się wykorzystać klasyczne polskie produkty. Pstrąga udusiłem w sosie rakowym, nafaszerowałem jarzynowym julienne z dodatkiem rakowych szyjek. Całość ułożyłem obok zapiekanki ziemniaczanej z prażonym porem i uznałem, że danie jest na tyle zdrowe, smaczne i - mimo swej tradycyjności - oryginalne, że jest godnie zaserwowania Państwu w Szarej Eminencji.

fot. Filip Zwierzchowski

Tym razem raki posłużyły jako dodatek. Niemniej jeśli powyższe danie będzie cieszyło się zainteresowaniem, to będzie to w dużej mierze właśnie ich zasługa. Będzie to dla mnie jasny sygnał, żeby w najbliższym czasie przygotować danie z rakami w roli głównej.

fot. Filip Zwierzchowski